Pan od płytek :-)
Data dodania: 2010-08-26
wyślij wiadomość
Jak pisałem wczesniej, wczoraj miałem spotkanie z fachowcem od płytek 
. Wprawdzie we wczesniejszych założeniach łazienki miałem płytkować sam 
, ale stwierdziłem, że zajmie mi to za dużo czasu i odpusciłem 
. Wrażenia po rozmowie są pozytywne, zanm już orientacyjną cenę za łazienki 
(chociaż może się zmienić, w zalezności od płytek jakie będziemy mieli, a jeszcze nie mamy żadnych 
). W planch na jutro wyprawa za płytkami i innymi akcesoriami łazienkowi, a że mieszkamy w Bieszczadach (wszędzie daleko 
) zadysponowaliśmy urlopy wypoczynkowe i będziemy jeden dzień wypoczywać w mieście wojewódzkim 
. To chyba na tyle meldunku z wczoraj - pozdrawiam.
(ponoć jakieś zawirowania logistyczne), ale po roku budowy jestem w miarę uodporniony na małe poślizgi 
. Natomiast dzisiaj mam spotkanie z gościem od płytek - pomału trzeba by coś kleić 
(stwierdziłem, że miotłą to tylko kurz mozna zrobić) - maiłem kupić jakiś tani chiński wynalazek, ale okazało się, że markowy troszkę mniejszy kosztuje tyle samo 
