Palimy :-)
Oczywiście w kotle
. Dzisiaj dojechał autoryzowany serwisant producenta kotła, trochę pogrzebał w kotle, coś poustawiał, zrobił krótkie szkolenie i pojechał. A domek w końcu ma ogrzewanko
, na początek grzejemy delikatnie - w podłogówkę wpuściliśmy tylko 20 stopni a w kalafiory 35 - jak piec się trochę rozrusza, to będę prowadził eksperymenty ustawieniowe
.
, ale chyba nie zdążymy przed zimą
.


. Olej kupuję już od dwóch tygodni
, to owszem olej dowiozą z np. Sanoka ale muszą uzbierać tyle zamówień coby nie jechała pusta cysterna. Oczywiście mozna zamówić w wielkich firmach np. Statolil - oczywiście dowiozą w dwa dni, ale cena powala na kolana
. No nic, będziemy walczyć dalej
.


Komentarze