Oczywiście w kotłowni . Dokonałem tego czynu w sobotę , jeszcze kawałek zostało do skończenia, ale grunt, że ruszyło .
No, a teraz proszę trzymać kciuki za pogodę . Zjawili się spece od elewcji i kopania, tak więc od jutra ekipa będzie robić elewację i kopać szambo oraz odpływy od rynien , w związku z powyższym zamówiłem dobrą pogodę , ale tryzmanie kciuków myślę, że nie zaszkodzi .
No i mamy pierwszy incydent medyczny na naszej budowie . Mój najlepszy pomocnik musiał odwiedźić słuźbę zdrowia , coby palca uratować (no nie było tak żle, ale sześć szwów założono). Palec spotkał się z blachą - blacha była twardsza . No i co ja teraz sam zrobię na budowie .
Pozwrotu do zdrówka życzę .