Pomału, ale do przodu :-)
Pomału powstają ściany szczytowe , ale zimno jest okrutne (4 - 5 stopni) i deszczyk siąpi .
Pomału powstają ściany szczytowe , ale zimno jest okrutne (4 - 5 stopni) i deszczyk siąpi .
Budowlańcy stawiają więźbę i ściany szczytowe, a tu znowu zaczyna padać . Trochę dobrej pogody by się przydało.
Jak wiecie z wcześniejszych wpisów, w garażu miałem schowane przed deszczem i śniegiem krokwie. I dzisiaj cześć materiału dostała nóg i wyszła ... na dach . Ale wprowadzenie zrobiłem . A tak na serio, dzisiaj po przerwie spowodowanej fatalną pogodą, budowlańcy (w sile sześciu chłopa) rozpoczeli stawianie więźby i murowanie ścian szczytowych .
Tradycja każe aby okwiecić pierwszą stawianą krokiew
A tak będą wyglądać nasze zakończenia dachu
Ale może budowlańcy w tym tygodniu zaczną stawiać więźbę .
Dzisiaj po południu trochę się przejaśniło, ponoć od jutra ma nie podać. Przez dwa dni napadało ok. 25 cm mokrego śniegu - mam nadzieję, że teraz będzie piękna polska złota jesień .
A tak wygląda strop po odśnieżaniu (dzięki chłopaki).