No to zgrzaliśmy :-)
Oczywiście papę i się również . Została jeszcze kotłownia, ale zostawiłem na poźniej, bo hydraulik stwierdził, że trochę skuje chudziaka, coby zamontować kolano na kanalizacji i przesunąć rurę pod ścianę - kanalizę rozkłdałem sam i faktycznie rura trochę nie teges wyszła .