Piątkowa dziura
Ponieważ tynkowanie zbliża się wielkimi krokami, w piątek zjawił się Pan Romek elektryk i rzutem na taśmę zmienił lokalizację gniazdek w górnej łazience i zrobił gniazdo w spiżarce o którym wcześniej zapomnieliśmy .
Wprawdzie tynkarze zapowiedzieli, że zaczynają w poniedziałek, ale na budowę w piątek wpadł szew ekipy i założył jeden narożnik na okno , stwierdził, że w poniedziałki nie zaczyna roboty i dlatego zaczął dzisiaj .
Natomiast, jak coby się nie nudzić (na jednodniowym urlopie) taką oto dziurę w stropie wystukałem (będą tam szły rury do grawitacyjnej DGP) .
No i to tyle na piątek, reszta w sobotę .