Rynny dowieźli
Zapomniałem wcześniej napisać, że rynny dzisiaj dowieźli - wybraliśmy Lindab kolor czarny
.


Nasze to te czarne, czerwone należą do majstra który sobie jakąś wiatę buduje
.
Zapomniałem wcześniej napisać, że rynny dzisiaj dowieźli - wybraliśmy Lindab kolor czarny
.


Nasze to te czarne, czerwone należą do majstra który sobie jakąś wiatę buduje
.
Dzisiaj znowu padało. Tak więc budowlańcy dalej murowali ścianki działowe (w garażu już skończone
i rozpoczęli murowanie ścianek na parterze). Około południa przestało padać, więc chłopaki ruszyli na dach kończyć więźbę i zafoliowali jedną połówkę dachu
. Jeszcze jeden dzień względnej pogody i cały dach będzie zafoliowany, a wtedy deszcze nie będą już takie straszne
.






Więźba na naszym domku prawie skończona (jeszcze zostały jakieś małe krokiewiki), potem foliowanie i łacenie. W poniedziałek mają być rynny i blacha na okucia. A tak wygladał dzisiaj nasz domek
.





Dzisiaj pogoda była łaskawa i chłopaki trochę rzeczy zrobili
. Oprócz ścianek działowych opisanych we wcześniejszym poście, wymurowali ścianę szczytową od zachodu, ocieplili ścianę szczytową styropianem i kawałek zaciągneli klejem na siatce, zrobili kawałek jaskółki nad klatką schodową i przycieli resztę więźby.





Ścianki działowe oddzielające garaż od kotłowni i spiżarki prawie skończone
.


Komentarze