Zimno - ale w kuchni kabelków przybyło :)
Końca zimy nie widać , ale pomalutku panowie od elektryki kabelki kładą .
Końca zimy nie widać , ale pomalutku panowie od elektryki kabelki kładą .
W naszym domku pojawiły się pierwsze kabelki , a ziąb niemiłosierny, dzisiaj o 6 rano u rodziców było 24 stopnie mrozu .
Elektryka dalej się robi , dokładnie to nawet nie wiem co jest zrobione, ale z relacji wychodzi, że parter i garaż są już opuszkowane i chyba połowa poddasza. Pojawiła się skrzynka z tyłu budynku (w skrzynce będzie gniazdo tzw. siły oraz dwa zwykłe gniazdka i gniazdo do podłączenia agregatu). Oprócz tego, mogę jeszcze stwierdzić, że zima wróciła - oby tylko na chwilę .
Wczoraj panowie elektrycy rozpoczeli roboty instalacyjne w naszym domu , kilka fotek z ich działań.
No właśnie, czekaliśmy na nią prawie dziewięć miesięcy , ale gdy się pojawiła zapanowała wielka radość i westchnienie ulgi - nasza własna skrzynka elektryczna .